Archiwum

Archive for Październik 2008

Synergy

22 października, 2008 Dodaj komentarz

Co to wogóle jest to Synergy ? To jest normalnie lux dla kogoś kto lubi robić na paru ekarnach obok siebie i paru kompach przy użyciu jednej myszy i klawy. Do tego multiplatformowe, sieciowe i routowalne. A no i jeszcze za darmo.

Weżmy taki scenariusz. Mam 3 kompy i 5 ekranów (przykładowe to jest nie robie na 5 ekranów poki co :>)  KVMa nie chcemy bo nie. Komp 1 to Win XP – 2 ekrany. Komp 2 to 2008 – 2 ekrany. Komp 3 to Ubuntu – 1 ekran. Ciężko upchnąc te ekrany na typowym biurku co dopiero 3 klawy myszy tel i inne bzdury. Z pomocą przychodzi właśnie Synergy wszystko rzecz jasna lata po TCP na jednym porcie i to takim jakim się chce, wiec lux. Po 10 minutach używania człowiek się tak przyzwyczja, do tego że może myszka przejechac 2 metry, że szok. O ile jeszcze korzystanie z tego pomiędzy Windami nie robi jakiegos super wrażenia, to wjechanie na ekran z Linuksem/Solarisem/BSD/Mac z Windy już pare osób może zaskoczyć.

Rzecz jasna nie jest to soft bez wad, np: Ctrl+Alt+Del i inne różniste skróty się słabo mapują. Są problemy z wygaszaczami ekranów jak i logowaniem sie do systemu. (Vista/2008) Na Ubuntu jako takich utrudnień nie uświadczyłem. Konfiguracja jest też troche upierdliwa chwile trzeba na to poświęcić w Windach jest GUI, w *nixach juz plik tekstowy (co chyba nawet jest lepsze, bo chwile trwalo nim zakumałem o co biega w tym GUI od konfiguracji gdzie jaki ekran.) Trzeba też zadbać o poprawnie rozwiazywanie nazw kompów zwłaszcza jak są w różnych sieciach.

Do pobrania tu.

Eee PC a firmowa workstacja.

16 października, 2008 1 komentarz

W zasadzie to nawet nie Eee PC a Eee Laptop i nie Asus tylko Acer. Dokładniej to Acer Aspire One. Nabyłem tuż przed MTS08 za 199 funtów, zawsze chciałem malutkiego laptopa ale poprostu były za drogie, nie dam worka kasy za coś, czego będę używał sporadycznie. Tak czy owak nie o Aspire One ma być ten post tylko o jego dysku SSD (8GB) i rozwiązaniu problemu narzędziem, a właściwie sterownikiem, który może sie przydać nie jednemu adminowi wokrstacji. Inne technikalia dotyczące laptopa można sobie poczytać tu.

O co dokładnie się rozchodzi ano o to, że ten dysk SSD jest wprost tragiczny. Ba nawet i to za mało powiedziane. Pierwsze co zrobiłem po kupnie to wywaliłem tego Linuksa którego tam zapodali kosmicznie okrojonego i zastąpiłem na dobry początek WinXP Pro. Instalacja z pena trwała 3h. Już to dało mi do myślenia, że coś jest nie tak, ale tłumaczyłem to sobie „eee, napewno chodzi w trybie USB 1.1 potem bedzie lux” No luxu nie było za to była apokalipsa. Okazuje się iż owy dysk ma kosmiczny problem z losowym zapisem małych pliczków na dysku. Pechowo winda ma to do siebie, że uwielbia ciągle coś gdzies zapisywać i odczytywać. Linuks (Ubuntu) zresztą też może troche mniej ale i tak nie da się pracować, ten Linplus Linuks który dali z laptopem zapisywał sobie wszystko w RAM dlatego laptopek chodził jak trzeba. Zacząłem więc szukać rozwiązania dla windy co tu zrobić by nie zapisywał na dysku tylko w RAMie.

Jest rozwiązanie, które nie tylko rozwiązało moje problemy z dyskiem SSD i niemożliwością używania laptopa ale i niedługo rozwiąże pare innych probmlemów w firmowej sieci.

EWF – Enchanced Write Filter. Dostępny do sciągniecia od Billa za darmo. W zasadzie to jest częścią tego pakietu.  EWF działa prosto a zarazem niezwykle skutecznie. Wszystkie operacje dyskowe przenoszone są w RAM. Przy zamykaniu systemu możemy sobie zdefiniować czy owe zmiany chcemy zapisać trwale czy nie.  Po prostu jak dla mnie lux, system chodzi doskonale szybko do tego nie ma tendencji do zasyfiania sie z czasem. EWF w odróżnieniu od swojego poprzednika FBWF obsługuje NTFS.

Przykład: Testuje sobie aplikacje X, która instalując się rozsiewa swoje pliki gdzie bądż do tego cieżko grzebie w rejestrze, podmienia pliki systemowe i wogóle robi co chce. Z włączonym EWF problem istnieje tylko do czasu restartu po resecie system znów wyglada jak nowy. Lux – Zosia w księgowości nie ma szans popsuć sobie workstacji, dodajmy do tego jeszcze, że Zosia pracuje na aplikacjach klient-serwer to już wogóle mamy stacje idealną, która nie popsuje się nigdy. Nie musze chyba mówić o wirusach trojanach rootkitach etc. Gdy zajdzie potrzeba zapisania zmian (WU, zmiany GPO, nowe sterowniki, cokolwiek) wystarczy: ewfmgr c: -commit i przy zamykaniu systemu zmiany zostaną zapisane. Można sobie to zautmatyzować na setki różnych sposobów.

EWF jest rzecz jasna konfigurowalny, można zdefiniować która partycje chcemy ‚zabezpieczyć’ przed zapisem, możemy definiować wyjątki rozmiar jaki ma zajać w RAM itp. A jak z pożeraniem RAMu ? Na swoim przykładzie powiem, że wyżej wymieniony Acer jest wyposażony w 1GB RAMu. Wyłączyłem pagefile włączyłem EWF i tekst ze mało ramu uświadyczłem raz, przy pełnej instalacji Office 2007. To wszystko na ustawieniach domyślnych EWF. Jak dla mnie lux user NIC nie popsuje nie będzie dzwonił, chłopaki z Helpdesku bedą mogli pograć w pasjansa a mój Acer reaguje natychmiast. EWF jest co prawda dalej rozwijany nie działa zawsze w 100% doskonale (zdarzy się, że coś sie nie zapisze) ale i tak jest świetny.

Szybki tutorial:

Potrzebne będą dwa pliki : ewf.sys (sterownik, wrzucamy do system32\drivers) i ewfmgr.exe (wrzucamu do system32) Można je zdobyć z googla albo sciągnąć to i wypakować sobie je z pliku XPEFP2007.EXE
Następnym krokiem będzie stworzenie paru kluczy w rejestrze, potem restart i już można działać.
Polecenie ewfmgr /? wyjawi wszystkie dostępne opcje.

PS. Nie mam pojęcia czy to narzędzie zadziała pod Vista, raczej wątpie. Nie wiem też czy zadziała na systemie x86-64 pewnie nie.

MTS 2008

10 października, 2008 2 Komentarze

Jedzenie było kiepskie.. :> Dobra nie będę przeginał podejdę do tematu może bardziej technicznie na początek a potem organizacyjnie :)

Dzień 1

Sesja generalna była do pewnego momentu całkiem dobra. Gadki decydentów z MS, Intela i Della były takie sobie, IMO najlepiej wypadł gostek z Intela a najgorzej z Della, jak zaczął opowiadać o sadzeniu drzew to prawie wyszedłem. Potem było już dużo lepiej, gość, który opowiadał o tej cudownej wstążce w Office dawał rade, ciekawie było posłuchać jak to się robi, te wstawki z tym co userzy klikają i gdzie patrzą też były świetnie, gdyby gość opowiadał do końca sesji to bym został…. ale pojawił się jakiś jałowy gostek z TP i Orenza. No ja pierdole, TP musiała zdrowo sypnąć kasą żeby móc poopowiadać o swoim nowym zajebistym portalu dla userow Neo, na który i tak nikt nie będzie wchodził.. wyszedłem w cholerę na kanapkę i pepsi. (Pomysł z tymi pepsi itp był świetny, zwłaszcza, że jestem uzależniony od tego – Dzień bez pepsi/coli = dzień stracony.) Potem byłem na sesji masakry o Security w Hyper-V, rozwaliły mnie pytania publiki, a co jak zabraknie roota ? A co ukradną go ? Albo a czy będzie jakieś narzędzie które zdiagnozuje czy aby ktoś nie podmienił nam Hypervisora. A może jeszcze by zrobić narzędzie które serwer z kurzu wyczyści ?:> Masakra dał rade.  Potem sesja o RnD w MS znów z tym gościem co opowiadał o Office, była niezła. Kolejna gdzie goście z Della i Intela wciskali swoje produkty była nudna nie wytrwałem do końca. Pechowo nie byłem na ostatniej sesji czyli sesji Gibona o replikacji AD.

Dzień 2

Szkoda, że nie byłem na tej sesji o replikacji bo na pewno dała by rade, bo sesja o ciekawostkach AD była świetna. Musze postawić jakiś DC na w2k8, te snapshooty by się przydały. Dalej byłem na sesji o ciekawostkach Visty itp. Sesja prowadzona bardzo fajnie, można się było uśmiać itp. Trochę drażniło, że pod koniec Paula zaczęła czepiać się już totalnych bzdur w tej Viscie ale ogólnie było bardzo dobrze, taki dobry show. Dalej było o Hyper-V i SCVMM 2008, nie udało mi się zadać pytania jak zdefiniować dodatkowy dysk, ale podczas prezentacji widziałem, że były w SCVMM dwa dyski na jakimś serwerze więc jakoś się jednak musi dać – muszę przysiedzieć. Pechowo nie udała się też migracja P2V, szkoda. Quick Migration działała dobrze, ba nie myślałem nawet, że działa to aż tak dobrze i szybko. Co prawda były głosy jakiegoś gościa, który siedział obok mnie, (spał swoją drogą przez pierwsze 40min) że bo ESX i Vmotion to aby 1 ping zginie a nie 7. No kurwa rzeczywiście wydam chyba 2x więcej siana dla tych 6 pingów… Ogólnie sesja też bardzo fajna.

Organizacja i podsumowanie

Ogólnie było średnio-dobrze, dzień drugi znacznie polepszył moje odczucia odnośnie MTSa, najbardziej mnie dobił ten gostek z TP nawijający o tym portalu do generowania sobie stron. Co on robił na sesji generalnej to ja nie wiem. Najlepsza była chyba sesja Gibona (szkoda ze nie byłem na tej replikacji też) a potem ta o sztuczkach i kruczkach w Viscie, wstążki w Office też były dobre. Brakowało bardzo tego co było dwa lata temu, czyli możliwości jakieś tam rozrywki w przerwach (Xboxy) Brakowało trochę tego show na prezentacjach i w przerwach. Ten cały konkurs Speaker Idol, to jakoś mnie nie urzekło wolałbym w tym miejscu jakieś pojedynki w Halo3 czy coś w ten deseń :)

A no i jeszcze jedno, nie było spotkania społeczności WSS i to też na minus.

Ogółem bym dał za wszystko 4- albo  (w skali do 5)